Published on

Medycyna stylu życia a przeziębienie

Może to będzie zaskoczenie, ale - medycyna stylu życia ma zastosowanie nawet w tak prostej chorobie, jak przeziębienie! Czytaj dalej, żeby dowiedzieć się, jak wspomóc i leczyć przeziębienie dzięki prostym zmianom w stylu życia.

Sen i wypoczynek

Czy wiesz, czemu głównie ma służyć zwolnienie od lekarza - eZLA, potocznie L4? Oczywiście niezarażanie innych też jest ważne, ale najważniejszym jego celem jest umożliwienie ci wypoczynku i regeneracji w chorobie. Nie lekceważ tego. W trakcie choroby, nawet prostej infekcji, nie zmuszaj się do pracy. Zrób niezbędne minimum, a resztę obowiązków odłóż na później lub oddeleguj komuś innemu.

W badaniu z 2009 roku wykazano, że krótszy czas snu sprzyja przeziębieniu. Osoby śpiące poniżej 7 godzin dziennie mają prawie trzykrotnie wyższe ryzyko złapania infekcji, niż osoby śpiące minimum 8 godzin,^1 a zależność taką obserwowano już po 14 dniach skróconego czasu snu.

W trakcie przeziębienia zwykle śpimy gorzej przez dokuczliwy katar czy kaszel. Przebudzamy się, nasz sen jest płytki. Możemy potrzebować więc znacznie więcej czasu w łóżku, niż normalnie. Nie wahajmy się powiedzieć lekarzowi, jeśli uciążliwe objawy - np. zatkany nos - uniemożliwia normalne zaśnięcie.

Śpiąca, wypoczywająca przeziębiona kobieta

Gorąca herbata zabija bakterie?

Picie płynów, głównie wody, jest ważne zawsze. Jednak w czasie infekcji warto zwrócić na to szczególną uwagę i świadomie pić więcej. W chorobie cierpią głównie błony śluzowe - gardła, nosa, jamy ustnej i dróg oddechowych. To delikatne i wrażliwe na przesuszenie struktury - przypomnij sobie, jak to jest przebywać w suchym, nagrzanym pomieszczeniu w zimie. Od razu czujesz suchość w nosie, suchość i drapanie w gardle. Tego na pewno nie chcemy! - a niestety sama choroba będzie powodowała objawy podrażnienia błon śluzowych.

Stąd tak ważne jest odpowiednie nawadnianie się w ilości adekwatnej do stanu zdrowia. Szczególnie uważnym należy być przy gorączce - u osoby dorosłej przy temperaturze >38°C dzienne zapotrzebowanie na płyny wzrasta o 500 ml (0,5 l), a przy wysokiej gorączce powyżej 39.5°C aż o jeden litr.

Ale nie trzeba gorączkować - już sam kaszel i katar to dodatkowa utrata wody. Nie bez powodu w ulotce każdego leku wykrztuśnego znajdziemy adnotację, żeby wypijać więcej płynów, niż zazwyczaj. Pomoże to rozrzedzić wydzielinę i łatwiej pozbyć się jej z organizmu.

Pomówmy jeszcze o temperaturze płynów do picia. Spotykamy się czasem z opiniami, że najlepsze jest gorące - bo zabije bakterie, albo bardzo zimne - bo zmniejszy obrzęk gardła. Prawda leży po środku i w trakcie choroby najbardziej korzystne będą dla nas płyny o temperaturze pokojowej, ewentualnie lekko ciepłe - do 60°C. Obie skrajności - płyny bardzo zimne, albo bardzo gorące - będą podrażniały śluzówki gardła i w konsekwencji mogą wydłużyć czas chorowania. Nie wspominając już o tym, że regularne picie gorących płynów (powyżej tych 60°C) zwiększa znacząco ryzyko zachorowania na raka przełyku - właśnie w mechanizmie podrażnienia.

Wygrzej się, to ci przejdzie

W trakcie choroby dobrze jest unikać nagłych zmian temperatur i zadbać o swój komfort cieplny. Ale czy najlepiej jest wypocić chorobę? Niekoniecznie. Okładanie się kołdrami na siłę nie tylko nas nie wyleczy, ale w skrajnym przypadku może wręcz doprowadzić do odwodnienia.

Warto za to zadbać o delikatne przykręcenie kaloryferów w domu (czyli: ma być nieco chłodniej) tak, aby temperatura wynosiła 18-21°C. Takie postępowanie zmniejszy uporczywy kaszel i ułatwi nam oddychanie w czasie kataru. Zmniejszamy też ryzyko wysuszenia powietrza, które zaostrzyło by nieprzyjemne objawy. Jeśli w naszym domu jest generalnie sucho, warto wspomóc się nawilżaczem powietrza.

Pamiętaj też o wietrzeniu pomieszczeń. Nie chodzi o to, by stać w przeciągu i marznąć - ale wyjść z pokoju i na kilka-kilkanaście minut otworzyć okna. Wietrzenie pomoże utrzymać optymalną temperaturę i pozbyć się drobnoustrojów.

Klasyczne leki na przeziębienie - tableki, krople, chusteczki

Przeziębienie - co jeść?

Styl odżywiania w przeziębieniu nie różni się w zasadzie od zasad 'zwykłej', zdrowej diety.

Bazuj na diecie roślinnej i niskoprzetworzonej - wybieraj pełnoziarniste pieczywo, kaszę, brązowy ryż. Stawiaj na przewagę warzyw i owoców (głównie warzyw) w jak największej liczbie kolorów - czerwone, zielone, żółte, niebieskie (borówka), fioletowe... Każdy kolor to inny zestaw witamin, minerałów i antyoksydantów, czyli naszych sprzymierzeńców w walce z infekcją. Sprawdzą się lekkostrawne formy warzyw i owoców - zupy-krem, koktajle, gulasze roślinne.

Nie zapominaj o zdrowych tłuszczach, które będą działały przeciwzapalnie. Zamiast tłuszczów zwierzęcych (masło, śmietana, smalec) wybierz oliwę z oliwek, olej rzepakowy czy lniany. I koniecznie weź swoją dawkę witaminy D!

A co z witaminą C i modnym ostatnio cynkiem? W badaniach^2 wykazano, że osoby stosujące powyżej 200 mg witaminy C dziennie chorują średnio o 8% krócej, niż osoby, które nie suplementują witaminy. Nie zmniejsza się za to częstotliwość infekcji. Nadmienię tylko, że popularny suplement na literę R zawiera jedynie 80 mg witaminy - więc jeśli już chcemy się wspomagać, to róbmy to dobrze.

Cynk do ssania, przyjmowany jak najszybciej przy pierwszych objawach przeziębienia, według niektórych metaanaliz^3 rzeczywiście skraca czas trwania choroby. Należy przyjmować odpowiednio wysokie dawki (> 75 mg dziennie, podzielone na 10-20 mg dawki) - niższe nie wykazały żadnych efektów. Nie ma natomiast uzasadnienia dla regularnej suplementacji cynku 'na odporność' - co więcej, nadmiar cynku może być szkodliwy.

Podsumowanie

W trakcie infekcji uszanuj to, że twoje ciało walczy z chorobą. Daj mu odpocząć i się wyspać, jedz zdrowo i nawadniaj się. Dzięki temu szybciej wrócisz do zdrowia.

A ty, do których wskazówek stąd stosujesz się w trakcie infekcji? A może jest coś, co działa na ciebie świetnie, a czego tutaj nie wymieniłam?